WAKACJE 2006

Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/1

ale jest kudowa zdroj i inne miejscowosci w czechach

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/1

jeszcze mam mape "gory sowie " i potem mapy z glosu ladek i duszniki zdroj

Post został pochwalony 0 razy

Łe, super, zawsze się mogą przydać. Jakby co to wypożyczę e od CIebie!

Post został pochwalony 0 razy

Bardzo ogólny plan obozu:
14.08. - wyjazd z Poznania do Milicza (o 5:30, bądź o 13:40)
15-16- prace w Miliczu
17 rano - wyjazd do Wrocławia, 6 możliwości zwiedzania- rzucanie kostką
18- 20 - dalsze wędrówki "z kostką", ostatni nocleg w Świebodzicach
21.08.- rozpoczęcie wędrówek Watry w Świebodzicach; nocleg w okolicach zamku Grodno (~30km)
22.08.- najdłuższe wędrówki (~32km), nocleg w Ludwikowicach Kłodzkich
23.08.- 30 km wędrówek, nocleg w Srebrnej Górze
24.08- koniec męczarni ( Wink

), dotarcie do Kłodzka (~15km)
25-26 "Watra właściwa"
27...- do dyspozycji

Post został pochwalony 0 razy

To jest mój ostatni post na forum, bo pisać dla siebie samej nie ma sensu...
Wyjeżdżamy 14.08 o 5:30, proponuję, żeby kupić bilety wcześniej, żeby w poniedziałek rano nie musieć tak wcześnie wstawać..ale to tylko propozycja, zdaję sobie sprawę, że tego posta czytać będę pewnie tylko ja..
Poza tym potrzebna nam jest osoba do napełnienia butli z gazem, o ile Filip nie zrobi tego wcześniej- i wypadło na Adama, bo przecież my dziewczyny nie będziemy targać takich ciężarów Wink

Jej, ale fajnie... mogę pisać wszystko, a i tak nikt tego nie czyta.............................................................................................mogę pisać bezsensowne posty, bo moderatorzy/admini czy inni mają to forum gdzieś!

Post został pochwalony 0 razy

Muszę to napisac bo nie bede sobą :]
Czarno widze wędrówki na watrze i kąt pochylenia podłoża po jakim bedziemy chodzić. Widząc co się działo ostatnio...i teraz nad morzem (gdzie było względniepłasko) to hmmmm.
Tak mi się głośno pomyslało:P

Post został pochwalony 0 razy

Eh, i już "po wszystkim"... a tak naprawdę przed nami kawał roboty do zrobienia, więc nie wiem czy moje poprzednie stwierdzenie jest do końca adekwatne. No nic, parę godzin temu wróciliśmy- jedni pociągiem, a ja z Dreadkingiem na stopa (nie chwaląc się: jechaliśmy nowiusieńkim Audi, ze skórzanymi obiciami i mini lodówką w środku, ze świetnym sprzętem muzycznym i...dwoma karkolami, słuchającymi Doorsów Wink

). Troszkę dziwni chodzić po dywanie, włączyć światło, SIEDZIEĆ po ludzku i...smutno ak jakoś. Taka dolinka po powrocie do domu..
Chyba należałoby podziękować Doci za wiele cierpliwości i Szoszonowi, że się nami dzielnie opiekował Wink

Post został pochwalony 0 razy

Podziękowania należą się także Paulinie która pracowała nad trasą i dzielnie znosiła ciagle przesuwane przeze mnie terminy spotkań i konsultacji. Biorąc pod uwagę to jak bardzo musiała robić to sama to należą jej się wielkie wyrazy uznania.
Do tego oczywiście wielkie dzięki Doci za wzięcie odpowiedzialności na swoje barki oraz wszystkim dzięki którym obóz był taki- mam nadzieję że fajny.